Witam Cię serdecznie na moim blogu i zapraszam do lektury.

Nazywam się Iwona Pawłowska. Moje drugie imię to Inspiracja. Dlatego od inicjałów mojego imienia i nazwiska powstała nazwa Studio IP. Zaś inicjały IP należy interpretować, jako Inspirujące Projekty. Utworzone przeze mnie Studio ma na celu stworzyć przestrzeń i możliwości do rozwoju i wydobywania potencjału człowieka poprzez udział w Inspirujących Projektach.

Koncept pojawił się pod wpływem jednego z wpisów, który zamieszczałam do swojego notesu z pomysłami i projektami. Od kilku lat prowadzę taki specjalny malutki notesik, w którym zapisuję swoje wszystkie koncepcje, marzenia i plany, które chcę w życiu zrealizować. Z biegiem lat nazbierało się tego trochę. Jednego życia nie starczy, by to wszystko zrealizować, stąd myśl, by podzielić się tymi pomysłami z innymi. Pragnę inspirować innych do działania.  Wystarczy, że myśl zostanie wprowadzona na odpowiedni tor doda się szczyptę energii i może zaistnieć w postaci materialnej.

Zapraszam wszystkich chętnych i zainteresowanych na:

# szkolenia uruchamiające i wyzwalające pokłady kreatywności,

# warsztaty rozwijające zasoby, kompetencje i umiejętności,

# coaching,

# konsultacje celem pozyskania wiedzy i kontaktów

 „Bądź prawdziwą całością, a wszystkie rzeczy przyjdą do ciebie same.” Laozi

To motto, które przyświeca koncepcji Studia IP Inspirujących Projektów. Wyjaśnia, że bycie pełnym, kompletnym, spójnym porządkuje przestrzeń wokół siebie i stwarza możliwości do zauważania i korzystania z obfitości i darów życia.

Wszelka zmiana i rozwój zaczyna się od nas samych. Chcesz być autentyczny. Nie graj zatem kogoś innego. Bądź sobą. Nie ma nic trudniejszego, niż udawanie kogoś, kim się nie jest. Pozostań sobą i bądź taki przez cały czas. Przekonasz się, że takie życie jest proste. Nie ma nic łatwiejszego na świecie, niż być sobą. Najtrudniej jest być tym, kim inni chcą, żebyś był. Odkryj siebie takim, jakim jesteś i taki bądź. Wtedy możesz żyć prosto.

Nie ma wzorów, nie ma książek  o stawaniu się, których można by się nauczyć na pamięć. Wiem tylko jedno: istnieję, jestem tutaj, staję się, kształtuję swoje życie. Nikt inny tego za mnie nie robi. Staję w obliczu swoich mocnych i słabych stron.

To wówczas zachodzi wspaniała synchroniczność. Otóż kto nie opiera się życiu, trwa w stanie łaski, swobodny i lekki. Stan nie zależy już wtedy od tego, jak się sprawy mają – dobrze, czy źle. Brzmi to paradoksalnie, lecz gdy przestajesz być wewnętrznie uzależniony od sfery form, twoja ogólna sytuacja życiowa, przejawiająca się w formach zewnętrznych, zazwyczaj wyraźnie się poprawia. Rzeczy, osoby i sytuacje, o których myślałeś, że są ci potrzebne do szczęścia, zjawiają się bez żadnych starań czy wysiłku z twojej strony, a ty możesz cieszyć się nimi – dopóki trwają. Wszystkie prędzej, czy później przeminą, cykle będą powracać i odchodzić, lecz gdy znika uzależnienie, ulatnia się lęk przed utratą. Życie swobodnie płynie.